Dziś biorę na tapetę podkłady i korektory. Mimo, że wcześniej nad tym się nie zastanawiałam, w mojej kolekcji znalazło się kilka fajnych produktów, które uwielbiam i które z ogromną przyjemnością Wam polecę. Większość z nich ma także świetny wpływ na naszą cerę. O jakich podkładach i korektorach mowa?
PODKŁAD I KOREKTOR MINERALNY EARTHNICITY MINERALS
To moja ulubiona marka produktów mineralnych - produkty nie zawierają substancji dodatkowych, które mają poprawiać np. ich rozprowadzanie. Ich krycie nie jest najmocniejsze, za to można budować je poprzez dołożenie warstw (dotyczy to zarówno podkładu, jak i korektora). Są świetne dla osób o każdym typie skóry, a ich działanie będzie zależało od bazy i produktów wykończeniowych. Marka posiada wiele produktów uzupełniających - od cieni aż po pomadki.
PODKŁAD MINERALNY ANNABELLE MINERALS - wersja matująca
Podkład o kryciu mocniejszym, niż podkład Eathnicity - za to jest bardziej suchy. Dodatkowo, w jego przypadku łatwiej jest przesadzić, dlatego polecam nakładać go w umiarkowanych ilościach. Posiadam też cień oraz puder rozświetlający, który zdobyły moje serce (ale one pojawią się w kolejnych wpisach).
KOREKTOR MINERALNY AMILIE MINERALS
Korektor o mocnym kryciu, dodatkowo w dobrej cenie. Bardzo ładnie stapia się z podkładem, nadaje się do rozjaśnienia różnych partii twarzy. Wydajny. Podczas aplikacji należy uważać na ilośc nakładanego produktu, gdyż łatwo przesadzić. Wymaga utrwalenia pudrem (szczególnie pod oczami), w przeciwnym razie po jakimś czasie noszenia potrafi migrować.
PIERRE RENE SKIN BALANCE
Plusy:
- świetna kolorystyka, nawet bladziochy znajdą coś dla siebie - bez obaw, że jasny odcień będzie wpadał w róż
- dobre krycie
- umiejętnie nałożony nie tworzy efektu maski
- długo się utrzymuje, nawet przy cerze tłustej
- zastyga, przez co jest świetny dla osób, którym zależy na trwałości
- idealny na większe wyjścia
- dobrze współpracuje z różnymi pudrami
- wydajny
- cena (ok. 30 zł)
- dostępność w drogeriach i na stronie internetowej
- wygodna butelka z pompką
- estetyczne opakowanie
Minusy:
- trzeba nauczyć się go aplikować, gdyż dość szybko zastyga
- do aplikacji lepiej użyć gąbki lub palców, gdyż z pędzlem
- przy cerze bardzo suchej może podkreślać suche skórki
- przy użyciu bazy silikonowej trzeba zwrócić uwagę na odpowiednie jego nakładanie, gdyż przez zawarty w niej silikon potrafi przesuwać się po bazie
Mam nadzieję, że taki wpis będzie dla Was przydatny. Oczywiście - nie spocznę na używaniu tylko tych podkładów i korektorów - na pewno będę szukać kolejnych tego typu wegańskich produktów do testów. Gdy tylko coś ciekawego wpadnie w moje ręce - na pewno się z Wami tą wiadomością podzielę!
Nie wiedziałam, że podkład Pierre Rene jest wegański ;)
OdpowiedzUsuńAM znam i lubię:)
OdpowiedzUsuńświetny wpis!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
super !
OdpowiedzUsuń