Instagram Photos

ZBAWIENNE ALGI DLA CERY TŁUSTEJ/MIESZANEJ

Witajcie, w dzisiejszym poście przedstawię Wam jedną z moich ulubionych maseczek do twarzy. Jest to maska marki The body shop, seria Seaweed - Ionic clay mask - inaczej - maska z wyciągiem z alg morskich. 





Przeznaczona jest dla osób o cerze tłustej i mieszanej w kierunku tłustej. 


Opis producenta:

"Głęboko oczyszczająca maska z ekstraktami z alg z wbrzeży Francji i kombinacji działania naturalnej jonowej glinki (glinka chińska i termalna oraz morskie błoto) żeby wymazać nieczystości z porów, odblokować je, zmniejszyć ich wielkość oraz zmniejszyć nadmierne wydzielanie sebum. Wzbogacona minerałami żeby dodatkowo odżywić, poprawić koloryt i doprowadzić do formy twoją skórę."

Maska zamknięta jest w pudełeczku w formie słoiczka. Pojemność opakowania to 100 ml (143 g).

Ostatnim razem gdy ją kupowałam, cena wynosiła 65 zł.

W moim przypadku opis sprawdza się w 100%. 

Maseczka ta, jak inne tego typu maski zawierające glinkę, po krótkim czasie zasycha na twarzy dając efekt ściągnięcia skóry. Najlepiej trzymać ją na twarzy około 10-15 minut. W przypadku, gdy nie lubimy efektu zaschnięcia, pomocna będzie woda termalna lub zwykła woda wlana do pojemniczka ze spryskiwaczem. Dzięki temu w trakcie kuracji będziemy mogły uniknąć ściągnięcia. 

Jakie efekty przynosi u mnie ten produkt? Świetnie oczyszcza, wygładza skórę, dodatkowo redukując wydzielanie sebum. Pory są zdecydowanie mniej widoczne. 

Uczulam, aby nie nakładać jej zbyt często, gdyż ma dosyć silne działanie. W przypadku, gdy posiadamy skórę mieszaną z bardzo wrażliwymi policzkami, radzę nakładać ją jedynie w strefie T - nie podrażnimy sobie dzięki temu delikatnych miejsc. 
Dodatkowym plusem jest jej wydajność - aby pokryć całą twarz nie trzeba zużywać połowy opakowania, przez co cena nie jest już taka straszna.

Przy okazji chcę poruszyć pewną kwestię - wiele osób ma problem ze zmywaniem z twarzy maseczek, które zasychając tworzą skorupkę trudną do zmycia bez jednoczesnego podrażniania skóry. Nie martwcie się, jest na to rozwiązanie. Wystarczy przygotować sobie delikatną szmatkę do zmywania twarzy (np. flanelową, nie muślinową, gdyż ta sama w sobie posiada właściwości peelingujące) i zmoczyć ją dość obficie w wodzie. W ten sposób przygotowaną szmatką ściągać produkt. To pozwoli nam łatwiej i szybciej zmyć uporczywie "przygwożdżoną" do naszej buzi maskę.


Niektórym osobom na pewno nie spodoba się zapach wyżej opisanego specyfiku. Z racji tego, dość wysokiej ceny oraz mocnego działania tej maski, zanim ją kupicie, zajrzycie do sklepu stacjonarnego i poproście o próbkę - na ogół sprzedawcy są przygotowani i posiadają pojemniczki na próbki. Możliwość wypróbowania produktu pomoże Wam zdecydować czy jest to maseczka dla Was.



Komentarze

back to top