Ciało po ciąży to dla wielu mam ciężki temat.
Nie każda bowiem doświadcza powrotu do formy po miesiącu od porodu. Niestety najczęściej trzeba czekać znacznie dłużej. A głód podczas karmienia piersią i brak czasu nie ułatwiają szybszego powrotu do formy.
Dla mnie taki brzuch to nowość. Owszem, nigdy nie był szczupły, ale akurat to miejsce było jednym z największych moich atutów. No i teraz już nie jest taki, jaki był rok temu (na początku ciąży). Jest zaokrąglony, mam rozstępy (+bliznę po cesarce) - mimo, że bardzo dbałam o niego i smarowałam jak szalona preparatem przeciw rozstępom (nawet kilka razy dziennie). Pamiętajcie o tym, że genetyki się nie oszuka i żadne, nawet najlepsze kosmetyki tego nie zmienią - mogą wspomóc, zredukować, ale nie wyeliminują problemu. Czy to powód do rozpaczy? Pewnie, że wolałabym super płaski brzuch, ale gdyby mnie ktoś zapytał czy cofnęłabym czas - odpowiedziałabym - nigdy w życiu!
Dla mnie taki brzuch to nowość. Owszem, nigdy nie był szczupły, ale akurat to miejsce było jednym z największych moich atutów. No i teraz już nie jest taki, jaki był rok temu (na początku ciąży). Jest zaokrąglony, mam rozstępy (+bliznę po cesarce) - mimo, że bardzo dbałam o niego i smarowałam jak szalona preparatem przeciw rozstępom (nawet kilka razy dziennie). Pamiętajcie o tym, że genetyki się nie oszuka i żadne, nawet najlepsze kosmetyki tego nie zmienią - mogą wspomóc, zredukować, ale nie wyeliminują problemu. Czy to powód do rozpaczy? Pewnie, że wolałabym super płaski brzuch, ale gdyby mnie ktoś zapytał czy cofnęłabym czas - odpowiedziałabym - nigdy w życiu!
Obrzydliwe”, „ohydne”, „nie da się na to patrzeć” - takie słowa bardzo dotykają, nie tylko osoby otyłe czy te z nadwagą. Pod obstrzałem społeczeństwa są też młode mamy. Według portali internetowych problemy z hormonami, kwestie natury psychicznej czy skłonności genetyczne nie istnieją. Wszystkie powinnyśmy wyglądać jak po retuszu w gazecie, wiecznie się uśmiechać, mieć na wszystko czas i pieniądze. Otóż życie wcale tak kolorowo nie wygląda. Nieraz nie mamy siły, jesteśmy zmęczone, nie zjadłyśmy posiłku przez brak czasu, a kasę wcięło przez niespodziewane wydatki (które zawsze dziwnym trafem pojawiają się w chwilach kryzysu).
Tylko gwiazdy są zawsze idealne tydzień po porodzie :D Niezmiernie mnie to bawi - ten bezustanny pościg za byciem idealnym. Nigdy nie byłam i nie będę, nie dajmy się zwariować ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo ważny temat poruszyłaś. Niestety niektórzy twardo wierzą w to, co pokazują nam media społecznościowe. A większość ludzi nie ma życia usłanego różami. Musimy być dla siebie bardziej wyrozumiali i kochać siebie takimi, jakimi jesteśmy.
OdpowiedzUsuń