Instagram Photos

NOWOŚCI KOSMETYCZNE OSTATNICH TYGODNI | ANNABELLE MINERALS, ZOEVA, INSIGHT, LILY LOLO, GOLDEN ROSE, KIKO, THE BODY SHOP, TAFT

Rzadko pokazuję Wam takie posty zbiorcze, w których możecie zobaczyć nowości kosmetyczne, które pojawiły się w moich zbiorach. Grudzień to idealny czas na wprowadzenie tego typu postów, zwłaszcza, że w tym miesiącu są moje urodziny, imieniny (a także Gwiazdka) - stąd łatwiej o zgromadzenie większej liczby produktów w jednym czasie ;)



Na widok tych cudowności oczy mi się świecą jak węgielki. Wszystkie te kosmetyki to produkty marek, które znam i lubię, więc o wpadkach nie ma mowy ;)



Najpierw powiem Wam o cudeńkach marki Annabelle Minerals, które otrzymałam w ramach współpracy z marką. W przesyłce znalazły się produkty, które szalenie mnie interesują i które sama sobie wybrałam do przetestowania. Są to:
- primer pretty neutral, czyli pudro-baza oparta na glince, która ma przedłużać trwałość makijażu oraz przeciwdziałać niedoskonałościom 
- dwa podkłady kryjące z gamy golden: golden fair i golden light



 Oprócz primera i podkładów otrzymałam także cienie mineralne:
- cinnamon - nazwa idealnie odzwierciedla kolor, to ciepły odcień brązu z delikatnym rozświetleniem (idealny cień do stosowania na dzień, jak i na wieczorne wyjścia)
- lavender -  piękny, lawendowy fiolet (świetnie podkreśli oczy zielone, brązowe i piwne, a dzięki temu, że jest on stonowany to będzie także bardzo uniwersalnym cieniem)

Dziękuję marce Annabelle Minerals za przesyłkę - już nie mogę się doczekać testów - oczywiście podzielę się z Wami moją opinią na ich temat :)




 Sezonu zimowego nie wyobrażam sobie bez brokatu oraz odważnych kolorów w makijażach oczu! Jeśli nie lubicie mocno błyszczących powiek to warto przetestować glitter w delikatniejszej formie, czyli formie kreski. Jest błyszczący, ale daje subtelny efekt - i co najważniejsze, jest łatwy w aplikacji. Jeśli szukacie taniego i świetnego brokatowego eyelinera to polecam Wam brokatowy tusz do kresek o numerze 103 marki Golden Rose. To przepiękny złoty eyeliner z pędzelkiem, który odmieni każdy makijaż i nada mu imprezowego szyku.

Dwustronna kredka marki Kiko to kredka, która zawiera dwa kolory - bordowy oraz zielony z drobinami rozświetlającymi. Jest miękka, świetnie napigmentowana i dzięki takiej formuje nadaje się do nakładania na linię wodną. Niestety pojawiła się w edycji limitowanej i nie jest już dostępna online. Natomiast, jeśli szukacie świetnej jakości kredek w innych kolrach to polecam Wam zajrzeć do sklepu Kiko.





Jeśli śledzicie mojego bloga i kanał na yt to zapewne wiecie, że uwielbiam markę Lily lolo. Kolory cieni z zestawu świątecznego cocktail hour totalnie mnie urzekły:
- bucks fizz - jasny, szampański, mocno rozświetlający cień
- mulled wine - kolor wina, niezwykle modny w ostatnim czasie
- chocolate martini - odcień czekolady zmieszany z fioletem, niezwykle ciekawy i niepowtarzalny kolor
To trio tworzy świetny zestaw, którym można wyczarować zarówno makijaże dzienne, jak i wieczorowe. 





 Zoeva w ostatnim czasie wypuszcza na świat palety, w których połączenia kolorów są genialne. Jednak największe moje zainteresowanie przykuła paleta Opulence, która jest idealną paletą uzupełniającą (brak czerwi może wielu osobom przeszkadzać). Posiada dwa cienie matowe, reszta to cienie błyszczące. Moje serce szczególnie zabiło na widok tej pięknej czerwieni i granatu. Pigmentacja cieni w palecie jest powalająca i można stworzyć nimi mnóstwo ciekawych makijaży.



Produkty dodające objętości to towar wyjątkowo pożądany u osób, które mają przetłuszczającą się skórę głowy. Bez takich kosmetyków szybki przyklap jest murowany. Mam tego typu puder marki Batiste, natomiast ten - według mnie - jest lepszy. Ma drobniej zmielone cząsteczki, które nie dają aż tak tępego wykończenia, przez co jest łatwiejszy w aplikacji. Na pewno dam Wam znać jak sprawdza się na dłuższą metę.



Serię bananową marki The body shop znam od dawna - w końcu kiedyś pracowałam w sklepie tej marki. Są to produkty świetnej jakości, które mają ciekawy skład, a ich jakość i wydajność rekompensuje większy wydatek. Jeśli jesteście zainteresowani to zawsze może upolować te kosmetyki w promocji.



Czas na ostatni produkt na mojej liście - Insight liquid crystals. To nic innego jak serum zabezpieczające końcówki i wygładzające włosy. Zostało oparte na silikonach oraz olejach. To połączenie świetnie wygładza włosy, jednocześnie ich nie przetłuszczając. Markę Insight znam i bardzo lubię - aktualnie używam szamponu i odżywki tej marki i bardzo je polecam.

Uff... Dotrwaliście do końca? Mam nadzieję, że tak :)
Ciekawa jestem czy macie i lubicie już któryś z tych produktów, które Wam pokazałam - dajcie znać w komentarzach :)

Komentarze

  1. Ja nie znam żadnego z tych produktów wiec chętnie dowiem się o nich więcej Zwłaszcza tym duecie od TBS ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno powiem coś więcej w którymś z kolejnych wpisów :)

      Usuń
  2. Primer od AM jest świetny, używam przed podkładem na strefę T :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testuję go od jakiegoś czasu i bardzo mi się spodobał :)

      Usuń
  3. Paletka Zoevy pięknie się prezentuje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Paletka Zoeva taka piękna! Sama dorwałam komplet paletek w Sephorze ostatnio i już nie mogę doczekać się, aż zacznę używać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tą markę:) Dzięki za fajny artykuł. Macie swoje salony kosmetyczne? Na pewno fotele kosmetyczne to dobry pomysł

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydatna recenzja:) Trzeba sobie jakoś radzić co nie, takie blogi są pomocne. Na stronie https://evospa.pl/co-to-sa-zmarszczki-mimiczne z kolei znalazłam pomoc z moimi zmarszczkami mimicznymi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

back to top